Duża część biegaczy amatorskich nie wplata w swoje treningi sekcji wytrzymałościowych, klepią ślepo kilometry licząc, że wytrzymałość sama przyjdzie. Jest to bardzo zgubna myśl! Nasz organizm może przyzwyczaić się do dużego kilometrażu ale wytrzymałość tempowa niestety przez to nie wzrośnie radykalnie. Wprowadzając elementy wytrzymałościowe do naszych planów dają one szanse rozwoju wydolnościowego. Każdy taki trening pozwala nie tylko się rozwijać ale również poznać nasz organizm i tempo jakim możemy dysponować podczas biegu Trening poprzedzamy krótką ale intensywną rozgrzewką, w której czasami warto wprowadzić pobudzenie siłowe pozwalające obudzić mięśnie. Ważną częścią jest rozciąganie skupione na dolnych partiach ciała. Główna część treningu tempowego zawsze składa się kilku odcinków uzależnionych od okresu przygotowań. Najważniejszą zasadą jest utrzymanie równego mocnego tempa biegu, a najlepiej przyspieszać z każdym kolejnym etapem. Ta reguła pokazuje nam jaką mamy moc biegową oraz pozwala poznać organizm i jego zakres pracy, który później możemy wykorzystać podczas zawodów. Podczas wczorajszego treningu duża część zawodników w 100% spełnili założenia treningowe. Co świadczy o dużym zaangażowaniu, odwadze i chęci poprawy swoich osiągów. Wielkie brawa dla Was! Oczywiście na koniec jak obiecywałem wykonaliśmy pracę nad brzuszkiem 😉 Teraz czekamy na niedzielę!]]>