PKO Bieg Charytatywny został rozegrany w 12 miejscach na terenie całej Polski w postaci rywalizacji sztafetowej. Aktywność biegaczy została przeliczona na posiłki dla dzieci z ubogich rodzin z 12 województw (w których odbyły się biegi).
Ale więcej od Magdy Maciejewskiej:
„W sobotę, 19 września kobieca reprezentacja Rozbieganego Sulejówka w składzie: Elwira Bielawska, Małgorzata Gniado, Magdalena Maciejews
ka, Emilia Zaręba, Iwona Jeznach-Ćwiek wzięła udział w I Biegu Charytatywnym PKO BP. Bieg odbył się na Stadionie Poloneza w Warszawie. Ponad 50 pięcioosobowych drużyn miało za zadanie przez godzinę pokonać jak najwięcej okrążeń o długości 400 metrów. Cel był szczytny: za każde przebiegnięte okrążenie organizator fundował jeden posiłek dzieciom.
Pogoda dopisała, humory – oczywiście – też. Dopingował nas Leszek Bielawski z córkami: Julią i Gabrysią. Leszek szybko wszedł w rolę trenera i surowym głosem przypominał: pamiętaj – biodra wysoko,
kolanka wyżej. Mam wrażenie, że te teksty już nieraz słyszałyśmy – i to nie z ust Leszka. Każda z nas dała z siebie wszystko, żeby wybiegać jak najlepszy wynik. Największe podziękowania należą się Elwirze, która – dopingowana przez męża – pokonała jedno okrążenie więcej, niż pozostałe zawodniczki i w pięknym stylu zakończyła naszą sztafetę. Nasz wynik to 31 wybieganych posiłków: 12400 metrów i 3 miejsce w kategorii kobiet.
To było wspaniałe przedpołudnie!
I jeszcze po cichutku, małym drukiem dodam, że bieganie w żeńskim gronie ma swoje plusy i minusy. Niewątpliwym plusem jest możliwość poplotkowania przed i po biegu. A minusem? Zgadnijcie sami”
Emilia Oziębło-Zaręba „Impreza fajnie zorganizowana, musimy w przyszłym roku większą ekipą się zapisać. Jedno okrążenie pokonywałam w czasie 1:45-1:50″
Małgorzata Gniado „Impreza super. Średnie tempo 4.45. Za rok też się piszemy… fajnie bo cały czasy mówili o Sulejówku. No i fajnie się prezentowałyśmy w koszulkach rozbieganego. Wyróżniałyśmy się…”
PKS „Serce Falenica” przy współpracy z Fundacją AST oraz KOTERIĄ zorganizowała świetny bieg po lesie z możliwym udziałem pupili- Zabierz Piesia do Międzylesia. Dystanse, które można było pokonać do 5 i 10 kilometrów. Cała trasa przebiegała po urokliwych i ciekawych terenach leśnych w Międzylesiu. Bieg miał na celu popularyzacje tego sportu, jak również chęć niesienia pomocy czworonożnym przyjaciołom.
Naszą grupę reprezentowały 3 osoby i Dexter. W kategorii Pań Dorota Jarzębska zajęła znakomite 3 miejsce na dystansie 5 km z czasem 27,05! Zaraz za Nią uplasował się mąż Doroty, Mariusz Jarzębski, który nadawał tempo żonie i przy okazji zajmując wysokie 6 miejsce w kategorii mężczyzn! Oboje jednak pozostawili swojego pupila w domu i pokonywali jak zwykle wspólnie dystans! Przejdźmy teraz do meritum, a konkretnie wyniku Marcina Leśniaka i Dextera! Dexter to pies (rasy „biegacz”), którym opiekuje się wspaniała rodzina Leśniaków. Wielu naszych biegaczy miało okazje poznać tego psiaka, który dzielnie pokonuje kilometry wraz z jego Panem. W końcu mogli to razem wykorzystać i od razu ze świetnym wynikiem! Marcin i Dexter zwyciężyli na dystansie 5km z czasem 21:30.
Marcin Leśniak „Biegło się bardzo dobrze bez szaleństw zapisałem się na 5 km bo nie wiedziałem jak to będzie z Dexterem I innymi psami ale jak widać Dex spisał się na medal.Na początku biegliśmy we 3 przede mną było dwóch zawodników ale przy 4 km ich psy osłabły a dex dopiero zaczął biec”
Wielkie gratulacje dla wszystkich zawodników! Jestem pełen dumy, że mam przyjemność Was znać i dowiadywać się o tak wspaniałych wynikach! ]]>
NA podium czy ZA liczy się fakt!

Człowiek się uzależnia od tak pozytywnych ludzi! Uwielbiam Was!
Magdalena zapomniałaś dodać, że dwie wariatki biegły na antybiotykach nie zważając na konsekwencje 😉
Maćku to Ty Nas wszystkich nakręcasz 🙂