Jak co roku nasz bieg miał zasilić konto sekcji lekkoatletycznej klubu lecz po krótkich przemyśleniach postanowiliśmy wspomóc akcję charytatywną, na rzecz leczenia Małgosi Późnieckiej – mieszkanki Sulejówka (w linku szczegóły akcji oraz możliwość przelania dowolnej kwoty na konto Małgosi, zachęcamy! Link do akcji). Zapisy ruszyły 26 stycznia i już po blisko 2 tygodniach osiągnęliśmy limit uczestników, jaki początkowo zaplanowaliśmy. Było to coś niebywałego, te miejsca się tak szybko rozchodziły, że aż zaczęło to nas powoli przerastać. Po zamknięciu list, dostawaliśmy dziesiątki wiadomości z prośbą o dopisanie. Myślę, że gdyby nie przepustowość naszej trasy, która i tak została nadszarpnięta, śmiało dobilibyśmy do 700 uczestników. Skąd ten sukces ? Nie mamy pojęcia! Organizację samego biegu jak na nasze warunki oceniam jako dobry+. Wiemy, że brakowało kilku przenośnych toalet, trasa biegła po wąskich i nierównych ścieżkach, brakowało dodatkowych wolontariuszy przy stoisku z wodą, koszulek też brakowało ale uwierzcie nam daliśmy co mogliśmy z siebie i od siebie 🙂 Fundusz jaki był przeznaczony na te zawody pozwolił tylko na taką infrastrukturę okołobiegową, cały czas dążyliśmy do zwiększenia zysków. Przed biegiem głównym zorganizowaliśmy już 3 rok z rzędu Otwarte Mistrzostwa Sulejówka w biegach przełajowych. Jest to kontynuacja zawodów, w których kiedyś sam brałem udział na terenie starych glinianek. Zawodnicy w podziale na kategorie wiekowe rywalizowali na dystansie około 1 i 2 kilometrów. Sam bieg główny przebiegł zgodnie z planem, na starcie stanął piękny koń, który zapoczątkował honorowo start swoim galopem, a za nim ruszyła piękna fala biegaczy. Dawno nie widzieliśmy w Sulejówku tylu uśmiechniętych twarzy. Ta fala wylała się jeszcze piękniej na nasze wąskie ścieżki prowadzące po całym parku Glinianki, otaczając najpierw duży staw, a następnie mały. Patrząc na Was z boku, okiem kibica, zapierało dech! Spodziewaliśmy się super widoku przy planowaniu trasy ale w rzeczywistości wyszło – BOSKO! Początkowo w walce o czołowe lokaty widzieliśmy liczną grupę nadającą naprawdę mocne tempo jak na tak krętą trasę, ale już przy zamknięciu pierwszego okrążenia na czele widać było tylko trzech zawodników. Mimo uciążliwości przy dublowaniu pozostałych uczestników biegu, czołówka jeszcze podkręciła tempo i w walce o pierwsze trzy miejsca najlepszym okazał się Tomasz Roszkowski z czasem 17:53, zaraz za nim na metę wpadł Piotr Serafin z Sulejówka i trzecie miejsce zajął Paweł Zakowicz. Wśród Pań najlepsza okazała się Aneta Haik, drugie miejsce zajęła Olga Pechcin i zaraz za nią na metę wbiegła Marta Jastrzębska-Majak. Łącznie linię mety przekroczyło 449 zawodników oraz 8 osób zakończyło bieg nieco wcześniej 😉 W porównaniu do ubiegłych lat jest to potrojenie ilości osób startujących! Dla nas jako organizatorów jest to największy sukces! Nagrody za pierwsze miejsca w kategorii Pań i Panów sponsorowała firma MR & MRS Fit Catering dietetyczny. Zwycięzcy mogli skorzystać z siedmiodniowej diety pudełkowej na terenie Warszawy i okolic, tu trzeba podkreślić, że Pani Aneta swoją nagrodę przekazała zawodniczce z drugiego miejsca, ponieważ przybyła do nas ze Śląska! Drugie pozycje naszego biegu mogły cieszyć markowymi słuchawkami dla biegaczy firmy JBL, które ufundowała firma Intuis.pl Trzecie lokaty po biegu można było spotkać w Pizzerii Szkolna, która przekazała bon do wykorzystania w restauracji. A teraz czas na podziękowania! Zacznę od mojej drugiej połówki Marta Muszel 💕💞, która chyba wie najwięcej ile to wszystko kosztowało czasu i musiała znosić moje marudzenie i wieczne zabieganie („jadę po puchary”, „muszę jechać po nagrody” „kurczę, muszę znów coś udostępnić o biegu” itd itd itd.) No i nabiegała się po te torby do samochodu na Szkolnej 🤣🤣Dziękuję za wszystko! I Love You ❤️🧡💛💚💙💜 Dalej moi rodzice bez, których mogłoby to się wszystko nie odbyć‼️ Mama, która pakowała ponad 600 toreb i znosiła kolejne donoszone kartony do domu czy Tata, który o 7 rano leciał wypożyczyć przyczepkę na zwożenie gratów na bieg, żebym mógł spokojnie robić pozostałe rzeczy (on też znosił kolejne kartony ale w garażu 🤣🤣🤣) i tu muszę wspomnieć o mojej siostrze, która przejęła stery w biurze zawodów (choć z bieganiem to nigdy nie miała nic wspólnego) i szwagrze, który był przez cały czas w gotowości do nietypowych akcji (na przykład załatwienie podium w 10 min, o którym zapomniałem) Jesteście najlepsi ❤️🧡💛💙💜 Dalej podziękowania dla wszystkich wolontariuszy, którzy poświecili swój prywatny czas na pomoc w pięknym przebiegu tych zawodów! Gdyby nie Wy to nikt by nie dostał pakietu, zawodnicy pobiegli by inną trasą, nie było by co pić i gdzie się załatwić(wiem mogło być więcej), nie było by muzyki, zdjęć, zacytuje „nic by nie było”! Tu mam nadzieję, że nikogo nie pominę więc nie obraźcie się ale pojadę po myślnikach 😊 ❤️ Panie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej ❤️ Rodzice i zawodnicy UKS Herkules Sulejówek ❤️ zawodnicy Rozbiegany Sulejówek ❤️ Harcerze z Hufiec Sulejówek z Magdalena Maciejewska na czele ❤️ ratownicy z OSP Sulejówek pod wodzą Mariusz Szuba ❤️brygada z Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji ❤️ nasz konferansjer Michał Siemiński ❤️ koordynator do spraw sportu Paweł Wolski ❤️ zespół fotografów Dorota Jarzębska i Mariusz Jarzębski z Traficco ❤️ mieszkańcy ulicy Gdańskiej (nikt nawet pół słowem nie narzekał, ba! nawet dawali wiele uśmiechu) i w szczególności mój Wujek, który spacer z psem zamienił na bezinteresowną pracę przy tworzeniu biura i ustawianiu trasy ❤️ wolontariusze z Warszawy, których nie znam z imienia i nazwiska ale sami do nas przyjechali aby po prostu być i swoją obecnością pomagać Wasza praca – choć darmowa – była wykonana z pełnym zaangażowaniem i nie wiem jak za to wszystko podziękować w słowach więc wysyłam ❤️🧡💛💚💙💜 No i nie mogę zapomnieć o naszych sponsorach i partnerach: – MR & MRS FIT catering dietetyczny dziękujemy za piękne torby na pakiety startowe i nagrody główne – Intuis Biuro Usługowo-Handlowe dziękujemy za nagrody dla drugich miejsc w biegu głównym – Szkolna – pizza i naleśniki dziękujemy za miejsce na wydawanie pakietów, ulotki z rabatami i nagrodę dla dzieci i trzecich miejsc w biegu głównym – Styldruk do Was wielkie ukłony za nie pobranie opłaty za nadruki na koszulkach, to wielki gest !!! – Klub Jeździecki Dworek to Wam to nie wiem jak podziękować ! To było spełnienie moich marzeń! Od pierwszej imprezy chciałem aby bieg rozpoczął koń! I Wy to zrobiliście i to z jakim przytupem !!!!!!!!!!!!! – Miasto Sulejówek do Was równie wielkie ukłony, bo gdyby nie wsparcie finansowe miasta to ta impreza zapewne by się w ogóle nie odbyła! Dziękujemy za nagrody, za wsparcie w organizacji, przygotowanie terenu i za sam park Glinianki! Nie wiem czy wszystkich wymieniłem (pewnie nie, ale się nie obrażajcie), jakbym kogoś pominął to tylko i wyłącznie z mojego roztargnienia! Cały czas miotają mną emocje związane z organizacją biegu i tym co się wydarzyło nad naszymi stawami! Na konto Walka Małgosi Późnieckiej z chorobą Canavan trafiła kwota 7053,13 zł ‼️‼️‼️ Dziękujemy Wam za tak liczny udział 🏃♀️🏃♂️🏃♀️🏃♂️🏃♀️i dołożenie swojego „grosza” do tej sumy ❤️🧡💛💚💙💜
To już historia – III Bieg o Złotą Podkowę Kasztanki
Co roku zyski z biegu sięgały ledwo do 800 zł i były przeznaczane na zakup sprzętu sportowego dla młodzieży oraz finansowanie wyjazdów na zawody, a w tym roku taka kwota 😮 i to przy większych wydatkach związanych z organizacją biegu i braku sponsora strategicznego.
Nigdy się nie spodziewałem, że coś takiego uda się pchnąć!
I to z takim „końskim” przytupem! Idealnie jak na 25 lecie naszego klubu!