Biegnę, żebyś mogła oddychać Oliwko

Biegnę, żebyś mogła oddychać Oliwko post thumbnail image

W ostatnią niedzielę – 12 marca 2017 – pobiegaliśmy w dużym gronie, żeby wspomóc Oliwkę chorą na mukowiscydozę. Był to bieg wirtualny, więc każdy mógł biec gdzie chce i ile chce, a potem każdy kilometr przeliczał na złotówki na leczenie dziewczynki. Przeczytajcie relację Agnieszki – naszej Długonogiej Gazeli 🙂 Jak tylko rozpoczęła się akcja wiedziałam, że wystartuję. Oczywiście wiedziałam na 100%, że będzie też w tym Aneta! Zobaczcie! Nie było jeszcze żadnego ważnego wydarzenia w Rozbieganym Sulejówku, w którym nie było jej pomocy, zdolności graficznych i ludzkiej wrażliwości. Jej nawet nie trzeba o nic prosić – ona wchodzi po prostu w akcję. Teraz też przygotowała nam numery startowe.. Dałam, choć tylko częściowo, upust swojej wielkiej sympatii dla Królowej… ale oczywiście dla wszystkich uczestników biegu charytatywnego, wirtualnego mam niesamowicie wielką wdzięczność. Super tak w grupie pomagać. Z moich wyliczeń wynika, że u nas w rejonie wystartowało 26 biegaczy plus piesek Marty. Największa grupa zgromadziła się na wesołych górkach. Oczywiście najdalej i najszybciej zasuwali Piotrek i Monika, trójka harpaganów też wykonała swój pomocowy trening. Dziewczyny, podzielone na grupki, pobiegały więcej, niż było w planie i miały jeszcze siłę i chęci pogadać. Brawo dziewczyny… jak ja lubię z Wami biegać! Swoją pomoc wybiegali też Magda z Bogusią, nierozłączni Dorota z Mariuszem, Leszek z Elwirą i wykręcił swoje kilometry Darek, którego córcia Pola dorzuciła się do zbiórki. Uczestniczyliśmy w takim niesamowitym poruszeniu dobrych, biegających serc. Swój udział w wirtualnym biegu zadeklarowało ponad 700 osób, którzy do dnia dzisiejszego wybiegali ponad 50 tysięcy złotych dla ratowania małej Oliwki. i na tym nie koniec! Biegamy i zbieramy dalej. A przy okazji zapraszam do polubienia strony niesamowitego biegacza-pomagacza „Po dobrej stronie biegania” – tam się dzieje dużo dobrego i zapewne będzie się działo jeszcze więcej. Podsumowując: w niedzielny poranek kilkanaście osób z Rozbieganego biegało po górkach w Wesołej (znanych choćby z trasy Wesołych Biegów Górskich lub z fajnego miejsca do podbiegów ;-)). Biegaliśmy też w Lesie im. Sobieskiego w Marysinie Wawerskim, na Młocinach i w Okuniewie ;-).    

Rozbiegany Sulejówek jest wszędzie!

 ]]>

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *